Informacja, że w tym sezonie będzie Cejlon przyszła w listopadzie, termin luty-marzec, na 2 tygodnie. Padła decyzja - w tym roku delegacja damska: Monika i Joanna.
Nadchodziły wiadomości o planach, zakwaterowaniu, terminie. Ostateczna decyzja - bilety kup! Poszło - jedziemy! Przygotowania z różną intensywnością trwały już od nowego roku. Jak to zwykle bywa im bliżej wylotu tym większe emocje. Ostatni dzień przed - oczywiście z nieobliczalną ilością spraw do załatwienia i wydarzeniami nadzwyczajnymi! Jedziemy, lecimy! Na lotnisko do Pragi samochodem, mało czasu, szybciej! Parking przed Terminalem 1 - Lotnisko Ruzyne - Praga, do wylotu 70 minut, szybciej! W planie był wspólny lot przez Dubaj do Colombo z grupą Czechów z Dobrych Cajovni. Znajomych twarzy przed budynkiem terminala nie widać, szybciej! Idziemy, Pa!
Po 7 godzinach do Polski przyszedł SMS od Moniki: 'Jestesmy w Dubaju, nie ma grupy, o co chodzi?'
Zaczęło się jak dreszczowiec, a co było potem przeczytacie w relacji Day-by-Day, którą poczyniła nasza kierowniczko-blogerka Joanna Liu Mulan Wicher, pod tym linkiem:
Ścieżką herbaty - Sri Lanka 2015 oczami Liu Mulan
A tutaj relacja Jerzego Szimsy (SMC):
Výprava nejčerstvější na Ceylon