W roku 2019 Organizacja Narodów Zjednoczonych (ONZ) ustanowiła 21 maja oficjalnym Dniem Herbaty. Celem tego święta jest zwiększanie świadomości społecznej znaczenia herbaty w rozwoju lokalnych społeczności. Uprawa herbaty w niektórych regionach stanowi główne źródło dochodu i przyczynia się do aktywizacji zawodowej osób wykluczonych. Międzynarodowy Dzień Herbaty ma skłonić do przemyśleń i być hołdem dla osób pracujących w przemyśle produkcji herbat. 

Niekiedy można się spotkać z opinią, że ludzie w krajach trzeciego świata, pracujący na plantacjach herbaty są wykorzystywani i muszą ciężko pracować. Z tego powodu osoby wyrażające tego typu opinie bojkotują zakup herbaty lub innych produktów jeśli uważają, że do ich wytworzenia nadmiernie i bez godziwego wynagrodzenia, wykorzystywano ludzi. W tym kobiety lub dzieci. Ale czy takie postępowanie w rzeczywistości im pomoże? Należy wyrazić wątpliwości czy takie zachowanie faktycznie ma sens na poziomie jednostkowego konsumenta. Czy niekupowanie poszczególnych rodzajów produktów (jak wybranych?) ma jakiekolwiek przełożenie na tych, którym w rzeczywistości chciałoby się pomóc? I jaki jest to wpływ? Obawiamy się, że zmniejszenie popytu na poszczególne rodzaje produktów, wcale nie pomoże w ewentualnie trudnej sytuacji pracowników. Efekt może być wręcz odwrotny od zamierzonego. W tak skomplikowanej układance znaczenie mają importerzy i pośrednicy. To oni mogą mieć znaczący wpływ na swoich dostawców i to oni mogą lepiej kontrolować swoje źródła zaopatrzenia. Kluczem jest dotarcie i wspieranie poprzez kreowanie zapotrzebowania na produkty od małych producentów. Niekiedy okupione jest to nieco większą ceną, ale ma właśnie tą, kluczową wartość dodaną. 

Rwanda to kraj, w którym w 1994 roku rozegrał się humanitarny dramat, doszło do ludobójstwa dzisiaj rozwija się i buduje nowe rynki zbytu na swoje towary. Sara Stender pierwszy raz przybyła do Rwandy z USA kiedy dowiedziała się o pogromach ludności. Ostatecznie w roku 2009 postanowiła tam zamieszkać. Odkryła piękno tego kraju i jego mieszkańców oraz nazwała go swoim afrykańskim domem. Sara współpracuje z rolnikami, producentami i rzemieślnikami sprzedając klasy światowej produkty do Ameryki Północnej. Jej firma 3 Mountains współpracuje blisko z organizacją socjalną Africa Healing Exchange pracującą nad pomocą pokrzywdzonym oraz dzielą się wiedzą na rzecz wzmocnienia lokalnej pozycji ekonomicznej. Poprzez współpracę z ocalałymi i ich rodzinami w Rwandzie tworzą innowacyjny model, który ma być przykładem dla całej Afryki i dla odbudowy harmonijnego życia. W ofercie 3 Mountains znajduje się kilka gatunków herbaty, a w naszej ofercie jej dwa rodzaje, czarna ortodoksyjna i biała z najlepszych, szczytowych liści. Kupując te herbaty wspierasz lokalną społeczność w afrykańskiej Rwandzie.

Inną herbatą o szczególnym znaczeniu jest "herbaciane cygaro", czyli surowa herbata dojrzewająca. Na północnej granicy Laosu w prowincji Phongsali w niedostępnych górach w pobliżu małej wioski Ban Komaen, znajdują się plantacje dorodnych dzikich krzewów herbacianych. Miejscowi wieśniacy jak akrobaci zrywają wysokich koronach liście herbaciane, które potem więdną na bambusowych matach w bezpośrednim świetle słonecznym. Następnie liście wciskane są do łodyg bambusa i suszone nad ogniem. Po wyschnięciu bambusy są rozłamywane a herbata, która swoim kształtem przypomina cygara, jest wiązana łykiem. Cały proces produkcyjny jest tradycją lokalnej społeczności, a herbaciane cygara służą jako waluta w obiegu towarów. 

Oprócz aspektów związanych ze zwróceniem uwagi na pracę ludzką wykorzystywaną do produkcji herbaty, warto spojrzeć szerzej i pomyśleć też o Matce Naturze. Zdarza się, że produkcja rolnicza (także herbaty) przyczynia się do karczowania lasów tropikalnych w celu nasadzeń herbacianych krzewów. W efekcie niszczona jest naturalna bioróżnorodność. Aby temu zapobiec należy promować mało lub wręcz w ogóle nieinwazyjną gospodarkę rolną. Szczególnym przykładem jest tutaj herbata Dhara White, rosnąca w naturalnym biotopie tropikalnego lasu północnej Tajlandii. 

Popijając dziś herbatę pomyślmy o tym jaką drogę przeszła ona od momentu narodzin krzewu herbacianego aż do naszej czarki lub filiżanki.